Dziś zaglądamy do pracowni malarskiej @zuzanna_piatkowskaart żeby poznać jej prace i biżuteryjne inspiracje.

0
Dziś zaglądamy do pracowni malarskiej @zuzanna_piatkowskaart żeby poznać jej prace i biżuteryjne inspiracje.

 

Dziś zapraszamy was do pracowni Zuzi Piątkowskiej. Zuzia jest kreatywną i otwartą osobą, która emanuje swoją energią i zaraża szerokim, pięknym uśmiechem. Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie założyła swoją własną pracownię malarską. Jej obrazy, pełne mocnych, intensywnych barw przyciągają uwagę wielu poszukiwaczy dobrej sztuki. Umówiłyśmy się w jej studio, by porozmawiać o jej pracy, sztuce i trochę o biżuterii. 

 

Opowiedz nam o swoich początkach, w którym momencie życia zdecydowałaś, że chciałabyś tworzyć swoją własną sztukę?

Myślę, że początki tego pomysłu zaczęły kiełkować, kiedy zdecydowałam się, że chcę studiować na uczelni artystycznej. W tamtym czasie nie wiedziałam jeszcze czym konkretnie chcę się zajmować. Byłam wtedy na etapie fascynacji tym, że tworzę i mogę to robić poprzez różne media. Sam okres studiów był niezwykle pomocny w odkrywaniu tego, do czego tak naprawdę najbardziej mnie ciągnie.

 

W jaki sposób wypracowałaś swój styl i co ci dało poczucie, że to jest właśnie TEN kierunek? 

Zawsze uwielbiałam intensywne barwy, z dużą łatwością i przyjemnością przychodziło mi ich zestawianie i właśnie one stały się kluczowym elementem w mojej twórczości. Były okresy, szczególnie na studiach, kiedy pracowałam z bardziej stonowaną i monochromatyczną paletą kolorów, ale i tak zawsze wracałam do silnych i wielobarwnych odcieni. Choć muszę przyznać, że nie zawsze znajdowałam uznanie u tych bardziej konserwatywnych profesorów, gdy wybierałam tak silne zestawienia kolorystyczne. Moja twórcza droga prowadziła nieraz pod prąd, ale zamiłowanie do koloru nigdy we mnie nie przygasło.

 

 

 

 

Skąd czerpiesz inspiracje?

Inspiracjami do mojej twórczości jest najczęściej to co mnie otacza. Przyroda, architektura, ludzie, wyjazdy, ciekawe przedmioty, kształty, faktury i po stokroć kolory.

 

Jak wygląda twój typowy dzień w pracowni?

Kiedy przychodzę do pracowni najczęściej zaczynam od kawy, następnie odsłaniam rolety i spoglądam na mało ruchliwą ulicę przez duże witrynowe okna. Po tym porannym rytuale przychodzi czas na małe porządki. Jestem osobą, która uwielbia przemeblowania i zdecydowanie lepiej mi się pracuje w lekko odmienionej aurze. Kiedy już wszystko poustawiam, to przebieram się w swój roboczy strój, wylewam farby na paletę i zaczynam malować. Bardzo lubię swoją pracę, dlatego większość dnia spędzam w pracowni przy mieszaniu kolorów, łączeniu i wyszukiwaniu odpowiednich kształtów, obmyślaniu pomysłów na kolejne obrazy i dokańczaniu już zaczętych projektów.

 

Jaką trzpiotkową biżuterię wybrałaś dla siebie? 

Trzpiotka, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia to Moonlight złocony pierścionek z onyksem. W swojej niezwykłej urodzie jest on lekko na przekór z moimi kolorystycznymi zamiłowaniami, ale może właśnie dlatego go wybrałam, bo tak bardzo odróżnia się od innych poprzez swoją niezwykle głęboką i intrygującą czarną barwę. Jest bardzo klasyczny, w dobrym guście dla kobiety, którą pociągają retro klimaty. Zdecydowanie zwraca na siebie uwagę, ciężko od niego odwrócić wzrok, ma w sobie coś przyciągającego i odważnego, a zarazem romantycznego. Moonlight to moja ulubiona trzpiotkowa biżuteria.

 

 

 

 

 

 

 

 

Dziękujemy za wywiad, zaś Zuzię znajdziecie na Instagramie pod linkiem

https://www.instagram.com/zuzanna_piatkowskaart/ 

 

 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony


Zostań  z nami w kontakcie i odbierz 30 pln na zakupy!

Zniżka dotyczy wszystkich produktów o wartości koszyka powyżej 200pln. 

.
Sklep internetowy Shoper Premium